Impreza (Explicit) - Sobel
Lyrics by:Sobel
Composed by:Lezter
Człowieku porywam twoich ludzi na melanż
Bo tutaj jeden drugi trzeci to umiera po belach
Z lewej suka daje dupy z prawej rzyga kolega
Ten pojeb kręci story że już poznał rapera
Nie wierzę afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę afera
Uuuu impreza
Ey uuu
Hehehe ey
U u u uuuu impreza
Oczy latają skóra blada jakbyś zmarł
Białe kąciki twych ust i oczy nie chcą
Żebyś spał co co co
Co się dzieje z mózgiem powiedz ile widzisz barw
Dobrze wiesz co robić-skacz
Sobel powiedz proszę skąd ty wziąłeś taki taki mood
Taką porytą głową porywamy taki tłum
Biorę koleżankę
Bo mój brat potrzebuje dup ey ey ey
Biorę koleżankę
Bo mój brat ma drogi ciuch ey ey ey
Nie wierzę afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę afera
Uuuu impreza
Ey ey ey ey uuu
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Hehehe ey
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uh
Uuuu impreza
Chłopie mamy problem uh
Chyba na niego to za mocne uh
Chyba na niego to już koniec
Dla niego to już w sumie raczej nieistotne uh
W płucach dużo dymu nadal nabieram yeah
Nadal nabieram yeah
Chciałem robić dobrze ale zabiera łeb
Mi zabiera łeb ey
To nie dupa to jest dupsko ziomek ey
Skumaj ziomek
Takie jazdy na bani że to staje się już chore
Jak ciągnie mnie za sobą znaczy w głowie ma już dobrze
Bez kitu chory człowiek
Jak mam zebrać się do kupy po tym gównie w mojej głowie
Jak mam codziennie być skuty jeśli głowa ciągle płonie
Co jest
Nie wierzę afera
Ziomka chyba zabiera
Nie wierzę afera
Uuuu impreza
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hehehe ey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
Hey
U u u uuuu impreza